Zdarza się, że przychodzi w naszym życiu taki czas gdy czujemy, że "coś" w naszej relacji z drugą osobą uwiera nas. Czujemy, że nie jest tak jak według nas być powinno. Często wiemy nawet co a raczej kto powinien się zmienić. Wydaje nam się, że jak osoba, z którą jesteśmy w relacji zmieni się wszystko będzie idealne, takie jak być powinno. Ba, my nawet mamy gotową receptę co i jak należy zrobić - tylko druga strona nie chce jej od nas przyjąć....
Czy zmiana drugiej osoby to rozwiązanie wszystkich naszych problemów? Czy to naprawdę jest takie proste?
Zatrzymajmy się tu na chwilę.
Co stałoby się gdyby, dla przykładu, Twój partner (Twoja przyjaciółka, matka) obmyślił koncept partnera idealnego (idealnej przyjaciółki, idealnego dziecka) i intensywnie pracowałby nad tym aby ukształtować Ciebie tak abyś wpasował/wpasowała się w ten wzorzec? Abyś pasował/pasowała do tej idealnej wizji? Czy to byłoby dla Ciebie w porządku? Nie wiem jak jest u Ciebie ale mi taki scenariusz nie odpowiada.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz zmiany w relacji, chcesz aby Twój związek był lepszy, bardziej szczęśliwy... i co ważne chcesz nadal pozostać w tej relacji, spróbuj zacząć od siebie. W tym momencie może pojawić się sprzeciw. Ale jak to, ode mnie? Przecież to on/ona powinien/powinna się zmienić! Większość z nas ma podobnie, szukamy przyczyn różnych sytuacji na zewnątrz. Oczywiście nie zapraszam teraz do tego aby się obwiniać - absolutnie nie. Warto mieć jednak świadomość, że próby zmiany partnera/partnerki raczej skazane są na porażkę. Po co więc angażować swoją energię, zasoby na coś co raczej nie ma szans na sukces? Może warto ją wykorzystać do innych celów? Wymuszanie zmian na drugiej osobie nie jest dobrym sposobem na uzdrowienie relacji. Bardziej prawdopodobnym jest, że podejmując takie kroki sprawimy, że nasz partner/ partnerka poczuje się zaatakowany(a), rozczarowany(a) lub zły(a) i być może zareaguje oporem (warto przypomnieć sobie jak my byśmy zaregowali w takiej sytuacji?)
Sytuacja ma się inaczej gdy cokowiek zmienimy w sobie, swoim zachowaniu, komunikacji z drugą osobą... Dotychczasowa równowaga (stałość) w związku zostanie zaburzona. Nasza zmiana prawdopodobnie wywoła poruszenie w partnerze (być może na poziomie nieuświadomionym) i z duży prawdopodobieństwem on/ona również zaczną reagować, zachowywać się w odmienny sposób. A przecież o to nam chodzi, prawda? Jeśli przestaniesz obrażać się na partnera/partnerkę, krzyczeć na niego/nią, wypominać przeszłość itd. - on/na też przestaną robić podobnie. Jeśli zaczniesz słuchać partera/partnerki - on/ona też zaczną.
Daj sobie czas. Poczekaj. Twoja zmiana wywoła zmianę po drugiej stronie.
Strategia dokonania zmian poprzez zapoczątkowanie zmian w sobie jest uniwersalna, działa praktycznie we wszystkich relacjach np. z rodzeństwem, rodzicami, przyjaciółmi czy współpracownikami.